Akademia i szkolenia policjantow w USA

Hej!!! Na poczatku tego wpisu musze wyraznie zaznaczyc jedna wazna rzecz. W USA biura i departamenty policji, szeryfa i tym podobnych sluzb nie sa scentralizowane. Kazde dziala niezaleznie i samodzielnie ustala szczegoly dotyczace szkolenia i treningow. Jedynym wspolnym punktem wewnatrz kazdego ze stanow sa stanowe wymagania dotyczace minimum szkolen.

W Nevadzie gdzie pracuje system szkolenia ma kilka stopni.

Pierwszym jest certyfikat Level 3 – z tym certyfikatem mozna samodzielnie pelnic sluzbe w sadach i aresztach.

Drugim stopniem jest Level 1 – majac ten certyfikat mozna samodzielnie pelnic sluzbe w patrolu na ulicy.

Kolejnymi stopniami jest Intermediate, Advanced, Supervisor i Executive. Aby zdobyc kazdy z nich trzeba spelnic odpowiednie wymagania dotyczace wyksztalcenia, doswiadczenia i przebytych kursow. Stopnie wymagane sa podczas zdobywania kolejnych szczebli kariery.

W dzisiejszym wpisie opowiem wam o tym jak wyglada akademia policyjna stanu Nevada.

Dwa najwieksze departamenty policji i szeryfa w moim stanie maja wlasne akademie. Oczywiscie sa one prowadzone zgodnie ze stanowymi wytycznymi a kursanci konczac te akademie dostaja stanowy certyfikat.

Wlasna akademie ma tez uczelnia w stolicy stanu – jest to akademia dla studentow cywilnych ktorzy dopiero po jej ukonczeniu zaczynaja poszukiwania pracy w zawodzie.

Reszta departamentow wysyla swoich funkcjonariuszy do stanowej akademii policyjnej w stolicy Nevady – Carson City. To wlasnie w tej akademii mialem okazje spedzic pelne przygod 17 tygodni.

Kampus akademii znajduje sie na terenie dawnego osrodka ksztalcacego indian. Czesc z budynkow w ktorch bylismy skoszarownia i trenowalismy miala okolo 100 lat. Kampus niestety dosc wyraznie pokazuje swoj wiek i warunki nie w nim nie naleza do najlepszych.

Akademia tak jak pisalem wyzej trwa 17 tygodni.

Pierwszy dzien skladal sie z wstepnego testu fizycznego, testu pisemnego ktory pozwolil instruktorom poznac nasz bazwoy poziom wiedzy, przydzialu pokoi, wydaniu sprzetu, ogolnej papierkologii i zapoznania z kampusem. Zakwaterowani zostalismy w pokojach dwuosobowych. Do dyspozycji mielismy dwie duze lazienki z kilkoma kabinami prysznicowymi w kazdej oraz dwa pokoje dzienne w ktorch znajodwaly sie lodowki, sprzet kuchenny, telewizory, stoly i kanapy oraz stol bilardowy. Mielismy tez dostep do silowni. Panie zostaly zakwaterowane w pokojach z wlasnymi lazienkami (bylo to jedyne ulatwienie dla nich podczas akademii. Wszystkie testy fizyczne itp musialy przejsc na tym samym poziomie co mezczyzni) Utrzymanie czystosci wewnatrz budynkow bylo jednym z naszych obowiazkow. Pierwszego dnia zostalismy tez podzieleni na trzy grupy. Kazda z grup otrzymala indtruktora odpowiedzialnego za dana grupe. Instruktorzy wybrali dowodcow kazdej z grup oraz dowodce wszystkich kadetow.

Od drugiego dnia zaczely sie wyklady. Pierwsze trzy tygodnie spedzilismy uczac sie teorii dotyczacej prawa federalnego, prawa stanowego, spraw precedensowych wplywajacych na codzienna sluzbe, etyki i tym podobnych rzeczy. Mielismy zajecia dotyczace radzenia sobie ze stresem. Co tydzien mielismy pisemny test ktory trzeba bylo zaliczyc z wynikiem minimum 80% poprawnych odpowiedzi.

Dni rozpoczynaly sie godzinna poranna zaprawa ktora skladala sie albo z zajec na silowni albo biegow.

Od czwartego tygodnia zaczely sie zajecia praktyczne.

Na pierwszy ogien poszla samoobrona, obezwladnianie i ogolna kontrola podejrzanych/osob agresywnych. Po czterech dniach przyszedl czas na pierwszy test praktyczny. Pierwsza czesc to trzyminutowa rozgrzewka skladajaca sie z biegu i uzycia palki na manekinie. Nastepnie trzeba bylo przeciagnac manekina wazacego 80 kg na odleglosc okolo 15 metrow, wykonac zadana ilosc ciosow na ciezkim worku bokserskim, zadac ciosy lokciami i kolanami w maty treningowe trzymane przez instruktorwo i na koncu obezwladnic i zalozyc kajdanki jedemu z instruktorow. Druga czesc testu skladala sie z zaprezentowania wszystkich technik nauczonych podczas tego tygodnia. Od kajdankowania, przez ochrone wlasnej broni po obezwladnianie.

Piaty tydzien to zajecia pistoletowe na strzelnicy. Byl to jeden z fajniejszych tygodni w akademii. Zaczelismy od podstaw a skonczylismy na uzyciu broni w nocy z zastosowaniem latarek. Trenowalismy statycznie i dynamicznie na odleglosciach miedzy 0 a 20 metrow w kazdej mozliwej pozycji. Calosc zakonczona byla egzaminem ktorego niestety az trzy odoby nie zdaly i musialy opuscic akademie.

Kolejny tydzien to zajecia praktyczne dotyczace przemocy domowej. Zostalismy podzieleni na pary i bylismy wysylani do symulowanych scen dotyczacych przemocy domowej. Aktorzy byli bardzo realistyczni, czesto mieli charakteryzacje obrazen, ukryta bron, narkotyki i tym podobne rzeczy. Sama skala przemocy byla bardzo szeroka…od zwyklej sprzeczki slownej po pobicia, uzycia broni i innych narzedzi. Kazda symulacja byla oceniana przez instruktorow. Piatego dnia zajec odbyl sie test. W trakcie symulowanej awantury domowej bylismy oceniani czy potrafimy opanowac, ocenic i rozwiazac sytuacje, zastosowac odpowiednie przepisy i zadbac o bezpieczenstwo zarowno nasze jak i poszkodowanych.

Kolejne tygodnie to mieszanka zajec teoretycznych i praktycznych.

Mielismy zajecia na strzelnicy z karabinami i strzelbami. Zajecia z boksu, uzycia palek, pierwszej pomocy z symulacja zakladania staz w roznych warunkach.

Jednym z najgorszych dni w akademi byl dzien w ktorym mielismy zajecia dotyczace uzycia gazu pieprzowego. Aby doatac certyfikat dopuszczajacy nas do uzycia gazu na sluzbie musielimy doswiadczyc jego uzycia na wlasnej skorze. Wygladalo to tak ze instruktor pryskal nam gazem prosto w oczy a my nastepnie musielimy wykonac serie zadan. Po kilkunastu metrach biegu byla pierwsza przeszkoda wymagajaca oddania kilkunastu ciosow rekoma i nogami w mate treningowa. Kolejne kilknascie metrow biegu i uzycie palki na macie treningowej. Po kolejnym odcinku biegu musielismy obronic sie przed atakiem palka. Dalej bylo odparcie ataku dwoch agresorow a na koncu dobycie broni, odpowiednie rozkazy i kajdankowanie zatrzymanego. Bol oczu byl niemilosierny…ledwo bylem w stanie otworzyc jedno oko jedynie na tyle aby trafic od jednej przeszkody do kolejnej. Efekty gazu wiekszosc z nas odczuwala przez kolejne kilka godzin. nawet prysznic nastepnego dnia spowodowal czesciowa reaktywacje pozostalosci srodkow drazniacych znajdujacych sie jeszcze w porach skory.

Jednymi z fajniejszych tygodni byly te spedzone na torze podczas nauki jazdy. Do dyspozycji mielismy Fordy Crown Victoria, Dodge Chargery i jednego pickupa. Jezdzilismy na tyle ostro ze w ciagu pieciu dni zajec nowe opony doprowadzilismy do stanu w ktorym wystawaly z nich druty.

Byly tez zajecia dotyczace zatrzymywania pojazdow. Tu znow pojawili sie aktorzy symulujacy kierowcow i pasazerow. Zakres zajec obejmowal wszystko od zwyklych zatryman drogowych po tzw felony stops czyli zatrzymania wysokiego ryzyka.

Mielsimy tez kilka roznych zajec typu Force-on-force z wykorzystaniem specjalnej ammunicji. Jeden blok zajec prowadzony byl przez instruktorow SWATu FBI. Podczas tych zajec cwiczylismy zdarzenia typu active shooter…od najprostrzych z jednym strzelcem po skompikowane z wieloma napastnikami, pulapkami i materialami pirotechnicznymi.

Mielismy zajecia z przeszukiwania budynkow, zdejmowania odciskow palcow, rozwiazywania wypadkow samochowoych.

Jeden tydzien spedzilismy na uczeniu sie rozpoznawania kierowcow bedacych pod wplywem alkoholu i srodkow odurzajacych. Zajecia dotyczyly wszystkiego od rozpoznawania objawow podczas obserwacji poruszajacych sie pojazdow, przez przeprowadzanie odpowiedniego wywiadu-rozmowy z kierowca po testy trzezwosci. Tu ponownie uzyto aktorow ktory przed zajeciami przez kilka godzin spozywali odmierzone odpowiednie ilosci alkoholu. Zajecia byly zarowno w warunkach dziennych jak i nocnych. Aktorzy mieli od 06 do okolo 2 promili alkoholu we krwi.

Ostatni tydzien akademi skladal sie z egzaminow oraz dwoch dni symulowanej sluzby. Tu ponownie zostalismy podzieleni na dwuosobowe patrole. Odpowiadalismy na wezwania dotyczace wszystkiego…od stluczek, przez alarmy w budynkach, przemoc domowa po sceny morderstw i innych przestepstw. Kazda symulacja byla oceniana przez instruktorwo i z kazdej musielismy napisac pelen raport.

Akademia zakonczyla sie ceremonia wreczenia certyfikatow w obecnosci naszych przelozonych, rodzin i znajomych.

Akademie rozpoczelo 32 kandydatow….po 17 tygodniach certyfikaty otrzymalo 18 osob.

Dobra….dosc tekstu…czas na pare fotek:

Nasza grupa w ostatnim tygodniu zajec:

Zajecia na strzelnicy:

Pierwsza pomoc, ewakuacja poszkodowanch i zakladanie staz w roznych warunkach:

Zajecia z uzyciem pojazdow:

Samobrona, obezwladnianie, boks i inne symulacje:

Najgorszy dzien…czyli doswiadczenie gazu na wlasnej skorze:

Nauka zdejmowania odciskow palcow z roznych powierzchni:

Nasz pokoj dzienny:

Mam nadzieje ze ten wpis przypadl wam do gustu. Jak zwykle zapraszam do konetowania i zadawania pytan!

Dzieki za uwage i poswiecony czas!

13 komentarzy

  1. Cześć Szeryfie.
    Widząc po ilości otrzymanych certyfikatów wynika że akademia nie należy do łatwych.
    Jaki powód odpadnięcia ludzi po strzelnicy ???
    Pozdrawiam

    Polubienie

  2. Witaj,
    widziałem wywiad z Tobą przeprowadzony przez chłopaka z „Busem przez świat” Bardzo fajnie się go oglądało. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojej rodziny

    Polubienie

  3. Powiem tak,porównując szkolenie policyjne Policjantów z USA i Polski to tak jakby porównywać Saharę do paska piasku przy plaży w Kołobrzegu,,,,Pozdrawiam

    Polubienie

Dodaj komentarz